Kim jestem?

Jestem synem miłości i szaleństwa,
Jezusem z przedmieścia.
Z Biblii Nikt z wyższości.
Na stałej diecie z gazowanych napojów i
środka pobudzającego.
Nikt nie był za moje grzechy w piekle -
Już teraz mogę to powiedzieć.
Przynajmniej ja jeden uniknę kary,
Ale nic nie jest ze mną nie tak.
Sądzę, że tak ma być w upozorowanym kraju,
Gdzie we mnie nie wierzą.

28 marca 2011

Blog założony z myślą o mnie. Tylko i wyłącznie o mnie. Możecie uznać mnie za egoistkę, możecie pomyśleć, że zwracam uwagę tylko na siebie - proszę bardzo. Raczej nie przejmuję się opinią osób, których nie widziałam na oczy. A prawda jest taka, że na tym blogu chcę pisać wszystko, co mi leży na sercu. Ten blog będzie ociekać sarkazmem, ironią, żartem, gniewem, smutkiem, emocjami i zajebistością. Tak, jakże ciekawie się zapowiada! Dlaczego blog? Może dlatego, że ktoś mi kiedyś powiedział, że łatwiej jest wyżalać się osobom, którym nie patrzy się w oczy - i oto jestem. Chyba tego mi właśnie potrzeba. Wiem, że łatwiej jest kupić słit różowy pamiętnik lub choćby zwykły notes za 3 złote i tam wylewać swoje myśli, ale ja tego robić nie chcę. Może nie mam zaufania do siebie? Lub do osób, którym takowy pamiętnik mógłby wpaść w ręce? Być może, a raczej na pewno. Wolę przez pół godziny klikać zawzięcie w klawiaturę, wylogować się i usunąć historię przeglądarki. Tak mi prościej i przyjemniej. A potrzeba mi czegoś/kogoś, kto odważnie weźmie na swoje ramiona ciężar moich zmartwień, przemyśleń i problemów. Zwykły blog jest do dyspozycji. Niczego więcej mi nie brakuje. A teraz, gdy zakończyłam ten zajebiście długi wstęp napiszę w końcu coś bezsensownie głupiego. Czyli coś typowego dla mnie.


Ale, zanim cokolwiek wymyślę idę się wziąć za naukę. W końcu ruszę dupę i zrobię coś życiowego.
Love and peace for you.